Dlaczego kobiety udają orgazm?
Seks powinien być przyjemnością dla obu stron, jednak wciąż zdecydowana większość kobiet regularnie udaje orgazmy. Część z Nas przynajmniej raz oszukała swojego partnera w tej kwestii. Co ciekawe, często boimy się do tego przyznać nawet przed najbliższymi przyjaciółkami. Wydawać by się mogło, że świadomość seksualna zwiększa się z każdym rokiem, jednak najnowsze badania pokazują coś zupełnie innego. Prawie 60% Polek udaje szczytowanie, a niemalże 17% nigdy go nie doświadczyła. Co zrobić, aby uwolnić się z tej pułapki? A przede wszystkim, czemu tak bardzo obawiamy się przyznać, że nie osiągnęłyśmy orgazmu?
Rola kobiecej anatomii w osiąganiu orgazmu
Jednym z powodów braku orgazmu jest kobieca anatomia. Nasza budowa sprawia, że relatywnie trudno jest osiągnąć orgazm poprzez seks penetracyjny, ponieważ to głównie łechtaczka zewnętrzna odpowiada za szczytowanie. Niestety, przez lata nieprawidłowej edukacji seksualnej utarło się, że to właśnie penetracja jest stosunkiem docelowym, a stymulacja miejsc zewnętrznych jedynie dodatkiem. Seks oralny został sprowadzony do krótkiej gry wstępnej, a czasami jest nawet całkowicie pomijany. Taki błąd może doprowadzić zarówno do niedostatecznej naturalnej lubrykacji, jak i braku orgazmu. Oprócz tego, warto pamiętać o tym, że w seksie i doświadczaniu przyjemności najważniejsza jest głowa. Jeśli nie jesteśmy dostatecznie podniecone, a podczas stosunku myślimy o pracy, obowiązkach i problemach, osiągnięcie pełnej satysfakcji może być niezmiernie trudne, a nawet niemożliwe. W trakcie seksu warto skupić się tylko na tym, co odczuwamy w danym momencie — wówczas nasze ciało będzie sprawniej przekazywać impulsy do mózgu, co wiąże się z większymi szansami na orgazm.
Kolejny powód problemów ze szczytowaniem może wynikać z braku znajomości własnego ciała. Nie możemy bowiem oczekiwać od naszego partnera pełnej wiedzy na temat tego, co doprowadzi nas do szaleństwa, jeśli same tego nie wiemy. Takie braki możemy dosyć łatwo „uzupełnić” odpowiednią i świadomą masturbacją. W pędzie i pośpiechu proces ten często jest wręcz mechaniczny i służy jedynie szybkiemu dojściu. Jeśli jednak poświęcimy nieco więcej czasu na samomiłość, możemy odkryć, które części naszego ciała są najbardziej uwrażliwione, a także to, jaka stymulacja łechtaczki będzie dla nas najlepsza. Tak naprawdę, dopiero odpowiednie połączenie znajomości własnego ciała, preferencji oraz odpowiedniego nastawienia mentalnego będzie dobrym punktem wyjścia do lepszych i częstszych orgazmów.
Dlaczego boimy się rozmawiać o seksie i orgazmie?
Niestety, największym i najtrudniejszym do pokonania utrudnieniem może okazać się strach przed komunikacją na temat seksu i orgazmu oraz sięganiem po pomoc. Powodem, dla którego większość kobiet udaje orgazm jest obawa przed urażeniem lub zasmuceniem partnera. Wydaje się nam, że męska pewność siebie drastycznie się obniży, jeśli damy do zrozumienia, że coś poszło nie tak, jakbyśmy chciały. Oszukiwanie partnera może jednak skutkować błędnym kołem — udajemy szczytowanie, parter myśli, że dana pozycja, tempo czy nasilenie jest dla nas idealne i potem powtarza to przy niemalże każdym stosunku. Nie jest to dobre dla żadnej ze stron. W końcu cel jest wspólny — obopólna przyjemność. Warto więc przełamać się i zacząć rozmawiać. Jeśli stres nas obezwładnia, możemy zacząć od łatwych i przyjemnych dla nas tematów np. pokierować naszego partnera podczas seksu i podpowiedzieć mu, co sprawia nam największą przyjemność. Nie obwiniajmy ani siebie, ani drugiej strony za brak orgazmu, ale postarajmy się razem ten problem rozwiązać.
Idealnie sprawdzi się także użycie zabawek erotycznych podczas stosunku, co pomoże zwiększyć doznania. Warto zainwestować w wibrator, którego możemy używać podczas stosunku, ponieważ wówczas łechtaczka stymulowana będzie zarówno od zewnątrz, jak i od wewnątrz. Obecnie wybór na rynku jest tak duży, że każda z nas znajdzie coś w sam raz dla siebie. Niestety wciąż wiele mężczyzn uważa, że gadżety w łóżku świadczą o ich braku umiejętności i wyczucia seksualnego, jednak nic bardziej mylnego! Zabawki nie zastępują w łóżku partnera, są jedynie dodatkiem, dzięki któremu większość kobiet zdecydowanie łatwiej osiąga orgazm. Możemy tutaj zacytować dosyć popularne powiedzenie: „Stajesz się mężczyzną, kiedy wibrator nie jest Twoim wrogiem, a przyjacielem”. W końcu cel jest ten sam — jak największa przyjemność kobiety!
Czy orgazm jest w seksie najważniejszy?
Na koniec warto zadać sobie pytanie: czy orgazm w seksie jest najważniejszy? Ta odpowiedź będzie zupełnie inna dla każdego z nas, ale przecież stosunek seksualny to nie tylko szczytowanie. Z badań wynika, że zdecydowana większość kobiet najbardziej lubi grę wstępną, całowanie i atmosferę budującą się w sypialni, a dopiero te elementy prowadzą do kolejnych etapów. Przyjemność seksualna to nie tylko orgazm, ale także uczucia, które żywimy do partnera, atmosfera, zaufanie, ale także odczucia, które towarzyszą nam podczas stosunku np.: poczucie bezpieczeństwa, odstresowanie się czy chociażby samo podniecenie. Oczywiście, warto zrobić wszystko, by seks był dla nas jak najbardziej satysfakcjonujący i postarać się, aby orgazm stał się czymś osiągalnym, lecz nie na siłę. Często żyjemy w przekonaniu, że seks bez szczytowania jest nieudany. Myślą tak szczególnie mężczyźni, którym bardzo zależy na przyjemności partnerek, przez co brak orgazmu może być ujmujący. Warto wówczas na ten temat porozmawiać i wyjaśnić, że nie jest to cel sam w sobie. Problemy zaczynają się, kiedy seks nie jest już dla nas nawet przyjemny. Taki stan nie jest normalny i należy wtedy pochylić się nad jego źródłem, a następnie sięgnąć po pomoc psychologa, seksuologa, ginekologa, fizjoterapeuty uroginekologiczego lub innego specjalisty. Pamiętajmy, że nieosiąganie orgazmu przy każdym stosunku nie jest niczym niepokojącym, ale ból czy brak jakiejkolwiek rozkoszy, tak.
Na samo zakończenie, kilka ciekawostek o orgazmie!
- Podczas orgazmu znacząco przyspiesza się nasze bicie serca oraz oddech. Im więcej tlenu dostarczymy naszym mózgom, tym przyjemniejsze i dłuższe szczytowanie. Właśnie dlatego, gdy czujemy, że zbliża się orgazm, warto wydłużyć oddech, a nie go wstrzymywać.
- Orgazm może prowadzić do skurczy mięśni całego ciała. Wynika to z sygnałów wysłanych przez mózg, ale także z aktywacji wielu partii mięśniowych podczas stosunku.
- Seks oraz szczytowanie mogą pomóc w złagodzeniu bólu — między innymi bólu głowy i migren.
- Orgazm bardzo wpływa na nasze samopoczucie. Szczególnie mocno wpływa na redukcję stresu. U mężczyzn stymuluje także obszar mózgu odpowiedzialny za relaks, a u kobiet ten odpowiedzialny za pozytywne emocje, takie jak miłość i zaufanie. Właśnie dlatego po udanym seksie mężczyźni często idą spać, a kobiety mają ochotę wtulić się do partnera.
– Nina Baranowska